sobota, 22 grudnia 2012

Maksymilian Max Rutkowski



1.Czy zakładając photobloga spodziewałeś się, że osiągniesz tak dużą popularność wśród internautów?
Max:.Nie, nawet mnie to zbytnio nie interesowało. Photobloga założyłem dla siebie, ale zbytnio nie chcę być z nim kojarzony.
Wiadomo, nie każdy zyskuje taką oglądalność, jaką ja zdobyłem już po roku prowadzenia bloga, potem było czytelników coraz więcej.
W sumie to i tak nie ma żadnego znaczenia. Nie spodziewałem się i to nie był mój cel.

2.Piszesz bardzo dużo mądrych refleksji o życiu. Inspiracje na nie czerpiesz ze swoich przeżyć ? Tak piszę. Max:Ależ oczywiście! Wszystko co przekazuję, to tylko z własnego doświadczenia. To doświadczenie można wyciagnąć z kontekstu, ale nie podaję dokładnych sytuacji, ponieważ już zbyt wiele upubliczniłem, ze swojego prywatnego życie.
Teraz bardzo się tego trzymam i jedynie co robię, to kryję sytuacje w tych aforyzmach. Każdy odbiera to na swój sposób, a gdybym pisał o konkretach to ludzie by mniej zrozumieli i nie mogliby się z tym utożsamić.


3.Wspominałeś kiedyś, że pracujesz nad wokalem. Czy w 2013 roku usłyszymy jakiś utwór w Twoim wykonaniu ?
Max: Hah, zabawne! Tak w 2013 roku usłyszycie mój wokal, w sumie to jest tajemnica co i jak, ale poczekamy, pożyjemy. Nowy Rok tuż tuż. Zaskoczę wielu z Was!


4.Jak widzisz siebie za 20 lat ?
Max: Będę miał na karku 40 lat, oj. Stary facet, siedzący przed komputerem.
 Nie no, żartuję. Nie mam pojęcia, naprawdę. 
Nie wyobrażam siebie za 20 lat, ale wiem że zrobię dużo i wielu będzie mnie znało, z chęci noszenia pomocy i promowania tego!


5. Masz dużo czytelników a zatem ogromną ilość wiadomości. Odpisujesz wszystkim? Nie denerwuje Cię czasem, że masz ich aż tyle?
 Max:Tak, staram się każdemu odpisać. Skłamałbym gdybym powiedział, że każdemu, dlaczego? ponieważ piszą różne osoby, niektóre wiadomości nie mają totalnie sensu i nie mam czasu odpisywać na głupoty.
Mało takich "niepotrzebnych" wiadomości dostaję. Bardzo lubię gdy ludzie do mnie piszą, gdy chcą mi coś napisać na temat tego, co przekazuje, co robię. W ogóle nie to nie przeraża i nie denerwuje, jaka jest liczba.
Ważne jest to, że mogę komuś bezinteresownie pomóc, a ludzie kiedyś zauważą że warto to robić. Liczba pozostanie liczbą, ale czynów nikt nie wyliczy, liczy się to, że coś robię i że mogę.


6.Pisałeś kiedyś, że dużo osób prosi Cię o rady w trudnych sytuacjach. Jak się czujesz pomagając tylu osobom ?
Max: Pomagając innym pomagam sam sobie, w pewien sposób, ponieważ dzięki temu mogę zrozumieć wiele, co dopiero nauczyć się. 
Bardzo mnie to cieszy, że ludzie mają do mnie zaufanie, czasami większe niż do swoich bliższych.
Z jednej strony to przykre, że ufają nieznajomym, ale mają szczęście że trafiają na mnie, ponieważ wiem jak to jest, gdy spowiadamy się z własnych problemów, a potem ktoś wykorzystuje to. 
Ja taki nie jestem. Mam swoje wady, ale to by była przesada.


7.Przy regularnym czytaniu tego co zamieszczasz w internecie można stwierdzić, że dużo w życiu przeszedłeś. Dzięki czemu nigdy się nie poddałeś ?
Max: Dzięki temu, że zrozumiałem że życie nie opiera się na samych pozytywnych aspektach, to się nazywa wręcz wyrozumiałość. Poniosłem tak wiele porażek i za każdym razem i tak się podnosiłem, ale to też dlatego że śmierć byłaby najgorszym wyborem.
Skoro inni potrafią przeżyć tyle lat, na tym niesprawiedliwym świecie, to i ja mogę, mogę coś zmienić, coś dać od siebie. Dać ludziom przykład, że pomimo błędów życiowych, niespełnionym marzeniom, śmierci bliskich, da się żyć dalej i iść na przód.
Wystarczy patrzeć na siebie, na swoje czyny i swoją przeszłość, a nie na innych, ponieważ to nasze życie, a nie innych. Należy siebie udoskonalać, zmieniać.


8.Jakie jest Twoje największe marzenie ?
Max:Doświadczyć jak najwięcej przykrych, jak i wspaniałych sytuacji, ponieważ to jest siła, to jest mądrość.


9. Czy możesz powiedzieć, że aktualnie jestem szczęśliwy ?
Max:Zależy od perspektywy. Bo mogę być szczęśliwy w miłości, w życiu, w przyjaźni, w rodzinie itp. Jestem optymistą, jestem radosny, ale szczęśliwym człowiekiem będę mógł się określić, czy jestem, dopiero na łożu śmierci.


10. W jaki sposób radzisz sobie z krytyką ?
 Max: Krytyka była, jest i będzie. Opinia jest tylko opinią, nie wszyscy nas muszą uwielbiać i nigdy tak nie będzie, że staniemy się ideałem dla wszystkich. 
Znajdą się tacy, którzy będą nas nienawidzili, starali się upokorzyć, ale i tacy, którzy nas uwielbiają i będą starali się wesprzeć, choć nie bierzemy tego pod uwagę.
Po prostu nauczyłem się tego, zrozumiałem, że nie ma czym się przejmować, ludzie zawsze to robili i będą robić, a my musimy nauczyć się rozumieć takie rzeczy.

środa, 19 grudnia 2012

Mała zapowiedź...

Cześć Wszystkim ! Nowy wywiad już w sobotę :) Tym razem miałam przyjemność przeprowadzić rozmowę z Maksymilianem Maxem Rutkowskim. Jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu, ponieważ uwielbiam czytać Jego przemyślenia, które zamieszcza w internecie.


ZAPRASZAM !

sobota, 15 grudnia 2012

Agnieszka Nowak Agness


 
 
 
1.Od czego zaczęła się Twoja przygoda z tańcem ?

Agness:Hmm, muszę przyznać ze było to bardzo dawno, wiec średnio już to pamietam. Wiem, ze miałam 7 lat i mama zaprowadziła mnie na zajęcia taneczne w moim rodzinnym mieście Bolesławcu. Bardzo chciała żebym robiła coś dziewczęcego, bo choć cieżko w to uwierzyć dziś, byłam totalna chłopczycą! Zajęcia to był tak zwany taniec nowoczesny. Gdzie głownie tanczylo się tak naprawdę disco. W tym samym ośrodku kultury, spedzilam 8 lat. A moja " kariera" nabrała rozpędu, po przeprowadzce do Wrocławia...

2.Czy oprócz tańca masz jeszcze jakieś inne zainteresowania ?


Agness:Tak, jak sama wiesz, jestem blogerką. A co za tym idzie, dokumentują istotne momenty w swoim życiu, blog to tak naprawdę cały mój sposób życia i patrzenia na ludzi. Wiec mam dużo sesji zdjeciowych, by się nimi dzielić z moimi czytelnikami, pisze co aktualnie gra mi w duszy. Często dziele się muzyka, inspiracjami. Blog dziś to bardzo szeroko pojęte zajęcie. Dobrze i regularnie prowadzony może stać się praca.


3.Ile czasu dziennie poświęcasz tańcu ? Uczęszczasz na zajęcia, warsztaty taneczne czy jest też tak,  że uczysz się sama od siebie?

Agness:Dziś nie wyglada to już w ten sposób. Kiedyś tygodniowo spedzalam 30 godzin na sali trenujac wszystkie możliwe style. Jednak tancerz profesjonalny pracuje inaczej, kiedy mam pokaz i projekt - dzwonią ja przychodze i robię, to moja praca i wymagany jest tu profesjonalizm. Prowadzę zajęcia, sama na nie uczęszczam, jeżdżę na warsztaty i co roku szkole się na najlepszych obozach z choreografami ze Stanów Zjednoczonych. Ale żeby moc sobie na to pozwolić, spedzalam na treningach każda wolna chwile!


4.Czy to z tańcem wiążą się Twoje plany na przyszłość ?

Agness:Chyba aktualnie jestem w takim miejscu w swoim życiu, ze nie do końca wiem... Muszę zdecydować co dalej.   Muszę tez mieć coś innego w rękawie bo to nie jest zawód na całe życie, niestety :) Wystarczy kontuzja i po latach Twojej pracy. Tylko nie bardzo potrafię wyobrazić sobie siebie sama w czym kolwiek innym. Uwierzcie mi, kocham to z całego serca! Nie jestem w stanie Ci teraz odpowiedz, ale jeśli byłaby taka możliwość, żeby to taniec dawał mi pieniążki, to nie mogłabym sobie wyobrazić lepszej przyszłości!
5.Brałaś udział w programach tanecznych takich jak "You can dance" ? Jeśli nie, to czy masz zamiar wziąć ?

Agness:Tak byłam na castingach. Niestety ten program z tańcem ma coraz mniej wspólnego. Jak ja to mówię, to program rozrywkowy o tematyce tanecznej. Wszyscy wiemy, ze trzeba przed kamera podzielić się swoją życiowa historia... A ja choć było mi cieżko nie mam ochoty opowiadać tego przed milionami telewidzów ze łzami w oczach. Jednak wielu moich znajomych po tym programie rozwijało skrzydła. Myśle ze pojawie się na castingach, zawsze trzeba dawać sobie szanse, nikt no naszych drzwi sam nie zapuka ;) Ale nie mówię tak i nie mówię nie. Zobaczymy.
6.Jakie jest Twoje największe marzenie? 

Agness:Moim największym marzeniem jest wyjechać na minimum miesiąc do Los Angeles, żeby szkolić się tam na miejscu od najlepszych. Niestety taka przyjemność to koszt rzędu 10 000 zł. Na co niestety aktualnie mnie nie stać. Ale wierze w to mocno i wiem ze je spełnie. A oprócz tego praca z artystami, koncerty, bo to właśnie to daje nam najwiecej energii i pozwala poczuć ze żyjemy!

7.W czasach gdy Honorata Skarbek nie była jeszcze aż tak popularna, tańczyłaś u jej boku. Czy dalej utrzymujecie ze sobą kontakt ? Jakie są między Wami relacje ?


Agness:Czy ja wiem, czy nie była aż tak popularna... Z Honorata znam się już kilka lat, jest moja serdeczna przyjaciółka i zawsze mogę na nią liczyć. Spotykamy się, dzwonimy i piszemy, choć nie zawsze dokumentujemy to notka na blogu hehe :) Zwyczajnie mamy dokładnie to samo podejście do życia i nie ważne czy nie widzę jej miesiąc czy trzy, zawsze dogadujemy się idealnie. Poznalysmy się kiedy ja jeszcze mieszkałam w Bolesławcu a ona w Zgorzelcu jako dziewczyny z wielkimi marzeniami. Jak widać nie ma rzeczy nie możliwych i to napewno umocnilo ta więź miedzy nami.

8.Masz swoich idoli, ludzi którymi się inspirujesz ?

Agness:Oczywiście! Czerpie inspiracje z ludzi, myśli, muzyki, wydarzeń w moim życiu. Zachwycam się tak ogromna ilością ludzi ze mogłabym wymieniac do rana. Ale głownie są to tacy choreografowie jak Tony Tzar, Laura Edwards, Shoun Evaristo, Candance Brown, Jian, Johny Erazm.... :)

9.Jakie jest Twoje największe osiągnięcie do tej pory ?


Agness:Hmm, nigdy nie wiem co tu odpowiedzieć. Miałam okazje pracować z Dodą, jak i na imprezach dotyczących Euro 2012, tanczylam we wspaniałych spektaklach jak i występować w klipach. Ale to tylko praca, cudowna praca która umożliwia mi poznawanie ludzi, których kiedyś mogłam oglądać tylko w telewizji. Ja jako swoje największe osiągnięcie uznaje to, ze się nie poddalam. Wszyscy mówili mi ze to się nie uda, ze jestem za słaba. Jednak mój upór się opłacił. Cieszę się ze spotkałam odpowiednich ludzi w swoim życiu, ze mogę uczyć się od najlepszych jak i przekazywać ta wiedzę dalej. Cieszę się ze nada to kocham, ze to nie mija...

10.Jakie jest Twoje ulubione motto ?

Agness:YOLO - you only live once - żyjesz tylko raz
Don't count the days, make the days count - nie licz dni, spraw by dni się liczyły 
Never say Never - nigdy nie mów nigdy

Jest ich trochę :)
11.Jaką radę dałabyś osobom, które chciałyby osiągnąć sukces w tańcu ?

Agness:Praca, praca, praca i chyba jeszcze raz praca. Bardzo ciężki zawód, w którym bez serca sobie nikt nie poradzi bo nie wytrzyma. Otwarta głowa, na ludzi i muzykę i wiara w siebie. Charyzma to cech bez której zginiecie w tłumie, wiec nie bójcie się wystąpić przed szereg kiedy tylko nadarzy się do tego okazja. Aaa i cierpliwość, tu nic nie przychodzi szybko i łatwo, ale uwierzcie mi - warto! ;)

środa, 12 grudnia 2012

Już niedługo...

Cześć wszystkim :) Jestem bardzo szczęśliwa, bo dzięki Luizie Kramek mojego bloga odwiedziło na prawdę dużo osób. Ustaliłam, że co tydzień będzie nowy wywiad. W sobotę pojawi się wywiad z Agnieszką Nowak Agness. Możliwe, że wiecie kim jest a jeśli nie to się dowiecie i na pewno nie będziecie żałować :)
Może zaciekawić Was to, że tańczyła u boku Honoraty Skarbek. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na jej temat to zapraszam na:
http://agnieszka-nowak.blogspot.com/2012/11/pics.html
http://www.facebook.com/OfficialAgness?ref=ts&fref=ts


poniedziałek, 10 grudnia 2012

Luiza Kramek




 1.Jesteś dość popularna w internecie. Czy zdarzało się, że idąc przez miasto ktoś Cię zaczepił czy dziwnie    Ci się przyglądał ?
Luiza:. Jaka tam znowu popularna:p Mieszkam w dość małym mieście, zatem nie sposób nie znać się tu chociażby 'z widzenia', dlatego raczej nie miewam dziwnych spojrzeń, czy zaczepek.
Ale pamiętam, raz w życiu miałam taką sytuację, mianowicie gdy byłam w Warszawie na castingu do agencji aktorskiej; dwie dziewczyny podeszły do mnie i zapytały " hej, to ty miałaś tą sesję z Maćkiem Musiałem?":D


2.Masz jakieś osoby, z których czerpiesz inspiracje ?
 Luiza: Powiem szczerze, że nie mam żadnego guru, za którym bym podążała. Inspiracje czerpię zewsząd, a nie konkretnie z ograniczonych źródeł. Poza tym to w sobie warto szukać kreatywności : )


3.Co jest Ci bardziej bliższe, muzyka czy modeling ?
Luiza: Zdecydowanie bliższa jest mi muzyka. To bez niej w moim życiu by się nie obeszło!:))


4.Jakie masz plany na przyszłość ?
Luiza: Plany... Głupio mi przyznać, ale na razie nie mam żadnych. Sama boję się o swoją przyszłość, bo kompletnie nie wiem gdzie jest moje miejsce i dokąd chciałabym zmierzać.


5.Jakich masz idoli ? Za co ich cenisz ?
Luiza:Do głowy przychodzi mi w tym momencie zapierająca dech w piersiach Maria Peszek.
Urzeka mnie jej eteryczność, sposób przekazywania trudnych myśli i ukrytych uczuć.
Również bym chciała w muzyce i pięknych słowach umieć zamknąć swoje uczucia o których mówić nie potrafię. Dla mnie jest po prostu czarodziejką. Wydaje mi się być smutnym człowiekiem ale bardzo silnym. Emanuje ogromem melancholii, więc może dlatego jest tak mi bliska.


 6.Jak idzie Ci w szkole ? Wiadomo, że trudno jest połączyć swoje zainteresowania z nauką, bo często nie ma na to czasu. Jak Tobie się to udaje ?
Luiza: Powiem szczerze, że na oceny nie narzekam:p, nie mam trudności w łączeniu zainteresowań ze szkołą. Jak na ten moment nie zajmują mnie i nie pochłaniają na tyle, abym zaniedbywała inne ważne sprawy :)


 7. Wystąpiłaś gościnnie w serialu "Rodzinka.pl". Jakie momenty z tamtego dnia najmilej wspominasz i najbardziej zapadły Ci w pamięci ?
 Luiza: W trzygodzinnej drodze do Warszawy towarzyszył mi ogromny stres. Jednak gdy dotarłam na miejsce wszyscy zdołali mnie skutecznie uspokoić. Gdy tylko zasiedliśmy przy stole cała atmosfera uległa rozładowaniu. Miło wspominam ogólnie bezpośrednie spotkanie z aktorami, ale chyba najmilej przesympatycznego reżysera, z którym można było naprawdę super porozmawiać.
Powiedział, że w życiu trzeba z całych sił, uparcie dążyć do marzeń. Wówczas wszystko jest możliwe, a człowiek dopiero poczuje się spełniony.


 8. Czy Twoje życie w jakiś sposób zmieniło się odkąd zyskałaś popularność ?
Luiza: Nic nie miało prawa się zmienić, bo popularność to słowo nie opisujące mnie:)


 9.Zauważyłam, że masz więcej czytelników, którzy Cię wspierają. Czy zdarzają się osoby, które bezpodstawnie Cię krytykują ?
Luiza: Zawsze i wszędzie znajdą się ludzie nieszczędzący bezpodstawnej krytyki. To nieuniknione. Ale też trzeba umieć odróżnić tą bezpodstawną od konstrktywnej, którą warto brać do siebie.
Bezpodstawna różni się tym, że jest ku nam kierowana nie ze względu na nasze dobro. Byle się wyżyć, oczernić kogoś, i usatysfakcjonować własne ego.
Dobrze mieć i takich ludzi, którzy faktycznie wspierają nas. To bardzo pomaga i dowartościowuje.


 10. Co jest dla Ciebie najważniejszą wartością w życiu ?
Luiza: Chyba nie będę oryginalna jeżeli powiem, że najważniejsza jest rodzina i szczęście bliskich osób. Ale jest to ponadczasowa i uniwersalna wartość, którą mamy w sobie głęboko zakorzenioną. Człowiek bez bliskich nie istnieje. Jest zagubiony.
Nie zapominajmy, że każdy ma swój czas, i niestety jest ograniczony. Nie trwamy wiecznie, dlatego doceńmy szczególnie rodziców i podziękujmy im za poświęcenie. :))

niedziela, 9 grudnia 2012

START !

Cześć wszystkim! Pierwszą osobą, z którą przeprowadzę wywiad będzie Luiza Kramek. Kojarzycie ? :) Jest młodą bloggerką. Ma swojego photobloga oraz bloga. Zyskała popularność dzięki sesji walentynkowej  z Maciejem Musiałem do magazynu 13. Ostatnio gościnnie wystąpiła w jednym z odcinków Rodzinki.pl.
Wywiad z Luizą pojawi się jutro :) Czekajcie.

Miłej niedzieli.

Maciek&Luiza







OBSERWUJCIE MOJEGO BLOGA, JEŚLI CHCECIE BYĆ NA BIEŻĄCO Z NOWOŚCIAMI :)