1.Czy zakładając photobloga spodziewałeś się, że osiągniesz tak dużą popularność wśród internautów?
Max:.Nie, nawet mnie to zbytnio nie interesowało. Photobloga założyłem dla siebie, ale zbytnio nie chcę być z nim kojarzony.
Wiadomo,
nie każdy zyskuje taką oglądalność, jaką ja zdobyłem już po roku
prowadzenia bloga, potem było czytelników coraz więcej.
W sumie to i tak nie ma żadnego znaczenia. Nie spodziewałem się i to nie był mój cel.2.Piszesz bardzo dużo mądrych refleksji o życiu. Inspiracje na nie czerpiesz ze swoich przeżyć ? Tak piszę. Max:Ależ oczywiście! Wszystko co przekazuję, to tylko z własnego doświadczenia. To doświadczenie można wyciagnąć z kontekstu, ale nie podaję dokładnych sytuacji, ponieważ już zbyt wiele upubliczniłem, ze swojego prywatnego życie.
Teraz
bardzo się tego trzymam i jedynie co robię, to kryję sytuacje w tych
aforyzmach. Każdy odbiera to na swój sposób, a gdybym pisał o konkretach
to ludzie by mniej zrozumieli i nie mogliby się z tym utożsamić.
3.Wspominałeś kiedyś, że pracujesz nad wokalem. Czy w 2013 roku usłyszymy jakiś utwór w Twoim wykonaniu ?
Max: Hah, zabawne! Tak w 2013 roku usłyszycie mój wokal, w sumie to jest tajemnica co i jak, ale poczekamy, pożyjemy. Nowy Rok tuż tuż. Zaskoczę wielu z Was!
4.Jak widzisz siebie za 20 lat ?
Max: Będę miał na karku 40 lat, oj. Stary facet, siedzący przed komputerem.
Nie no, żartuję. Nie mam pojęcia, naprawdę.
Nie wyobrażam siebie za 20 lat, ale wiem że zrobię dużo i wielu będzie mnie znało, z chęci noszenia pomocy i promowania tego!
5. Masz dużo czytelników a zatem ogromną ilość wiadomości. Odpisujesz wszystkim? Nie denerwuje Cię czasem, że masz ich aż tyle?
Max:Tak, staram się każdemu odpisać. Skłamałbym gdybym powiedział, że każdemu, dlaczego? ponieważ piszą różne osoby, niektóre wiadomości nie mają totalnie sensu i nie mam czasu odpisywać na głupoty.
Mało
takich "niepotrzebnych" wiadomości dostaję. Bardzo lubię gdy ludzie do
mnie piszą, gdy chcą mi coś napisać na temat tego, co przekazuje, co
robię. W ogóle nie to nie przeraża i nie denerwuje, jaka jest liczba.
Ważne
jest to, że mogę komuś bezinteresownie pomóc, a ludzie kiedyś zauważą
że warto to robić. Liczba pozostanie liczbą, ale czynów nikt nie
wyliczy, liczy się to, że coś robię i że mogę.
6.Pisałeś kiedyś, że dużo osób prosi Cię o rady w trudnych sytuacjach. Jak się czujesz pomagając tylu osobom ?
Max: Pomagając innym pomagam sam sobie, w pewien sposób, ponieważ dzięki temu mogę zrozumieć wiele, co dopiero nauczyć się.
Bardzo mnie to cieszy, że ludzie mają do mnie zaufanie, czasami większe niż do swoich bliższych.
Z
jednej strony to przykre, że ufają nieznajomym, ale mają szczęście że
trafiają na mnie, ponieważ wiem jak to jest, gdy spowiadamy się z
własnych problemów, a potem ktoś wykorzystuje to.
Ja taki nie jestem. Mam swoje wady, ale to by była przesada.
7.Przy regularnym czytaniu tego co zamieszczasz w internecie można stwierdzić, że dużo w życiu przeszedłeś. Dzięki czemu nigdy się nie poddałeś ?
Max: Dzięki temu, że zrozumiałem że życie nie opiera się na samych pozytywnych aspektach, to się nazywa wręcz wyrozumiałość. Poniosłem tak wiele porażek i za każdym razem i tak się podnosiłem, ale to też dlatego że śmierć byłaby najgorszym wyborem.
Skoro
inni potrafią przeżyć tyle lat, na tym niesprawiedliwym świecie, to i
ja mogę, mogę coś zmienić, coś dać od siebie. Dać ludziom przykład, że
pomimo błędów życiowych, niespełnionym marzeniom, śmierci bliskich, da
się żyć dalej i iść na przód.
Wystarczy
patrzeć na siebie, na swoje czyny i swoją przeszłość, a nie na innych,
ponieważ to nasze życie, a nie innych. Należy siebie udoskonalać,
zmieniać.
8.Jakie jest Twoje największe marzenie ?
Max:Doświadczyć jak najwięcej przykrych, jak i wspaniałych sytuacji, ponieważ to jest siła, to jest mądrość.
9. Czy możesz powiedzieć, że aktualnie jestem szczęśliwy ?
Max:Zależy od perspektywy. Bo mogę być szczęśliwy w miłości, w życiu, w przyjaźni, w rodzinie itp. Jestem optymistą, jestem radosny, ale szczęśliwym człowiekiem będę mógł się określić, czy jestem, dopiero na łożu śmierci.
10. W jaki sposób radzisz sobie z krytyką ?
Max: Krytyka była, jest i będzie. Opinia jest tylko opinią, nie wszyscy nas muszą uwielbiać i nigdy tak nie będzie, że staniemy się ideałem dla wszystkich.
Znajdą
się tacy, którzy będą nas nienawidzili, starali się upokorzyć, ale i
tacy, którzy nas uwielbiają i będą starali się wesprzeć, choć nie
bierzemy tego pod uwagę.
Po
prostu nauczyłem się tego, zrozumiałem, że nie ma czym się przejmować,
ludzie zawsze to robili i będą robić, a my musimy nauczyć się rozumieć
takie rzeczy.